Analiza konkurencji SEO to czynność, która powinna wejść w krew wszystkim firmom obecnym w Internecie. W końcu nie chodzi tu o jakieś szpiegostwo, ale o to, aby się czegoś nauczyć, wyciągnąć wnioski i poprawić pozycję swojej strony.
Dziś przedstawiam absolutne podstawy zagadnień związanych z analizą konkurencji w SEO. Najważniejszą sprawą jest uświadomienie sobie tego, CO analizować oraz JAK to robić. Być może niektórzy z was wciąż zastanawiają się, czy analiza konkurencji w SEO jest w ogóle potrzebna, w końcu każdy mniej więcej orientuje się, co trzeba robić, aby mieć dobrą pozycję. Jeśli tak, to dlaczego przykładowy Gaweł ma jedynkę w organicu, a Paweł ledwie łapie się na dół pierwszej strony w Google? Obaj zaczynali w tym samym czasie i z tym samym kapitałem. Być może Gaweł zna jakieś magiczne sztuczki? Prawdopodobnie zna, ale dobrą wiadomością jest to, że Paweł może to sprawdzić, zbadać i się zainspirować. A potem wyciągać wnioski na przyszłość.
Absolutna podstawa to dowiedzenie się, które dokładnie strony są nasza bezpośrednią konkurencją. Często za konkurencyjne uważamy firmy, które bezpośrednim zagrożeniem nie są (bo np. stanowią inną ligę, mają budżet reklamowy, którego my nigdy nie będziemy mieć itd.). Aby znaleźć dokładnie te strony/sklepy, które powinieneś od teraz śledzić, użyj narzędzi do śledzenia konkurencji w SEO, np. SimilarWeb. Kiedy już przygotujesz listę kilku konkurencyjnych stron – działaj!
Musisz sprawdzić to, jak wygląda link building u Gawła, czyli charakter oraz źródła linków przychodzących do jego strony. Powinieneś umieć sprawdzić,
W sieci jest wiele narzędzi do analizy konkurencji w SEO, na przykład Senuto, Semstorm, Ahrefs, MajesticSeo czy nowe narzędzie SiteMeans. Są one płatne, ale wyposażone w funkcję 2-tygodniowego okresu próbnego. Z ich pomocą sprawdzisz ważniejsze parametry odnośnie linków do strony Gawła i nie tylko (np. SiteMeans ma możliwości analizowania niemal wszystkie najważniejszych wskaźników odnośnie stron internetowych). Skup się na źródle backlinków: przychodzą z katalogów firm czy z artykułów sponsorowanych? A może najwięcej linków Gaweł pozyskuje z agragatów treści i z innych stron internetowych? Znajdź źródło sukcesu strony Gawła i działaj!
Musisz przeanalizować frazy, na które strona Gawła pojawia się wysoko w wyszukiwarce. Oczywiście nie sposób wyłapać wszystkie frazy kluczowe konkurencji, dlatego musisz skupić się na pewnych tendencjach, które dadzą obraz ogółu. Ważna jest liczba zaindeksowanych słów/fraz kluczowych oraz ich liczba w top 10, a także sam charakter. Czy są to frazy najpopularniejsze dla branży? Czy może frazy ogólnikowe w danej dziedzinie usług? A może tzw. długi ogon (pozycjonowanie long tail)?
Tu również przydatne będą narzędzia do analizy słów kluczowych np. wspominany SiteMeans i Senuto, a także Google Search Console (sekcja „Analityka wyszukiwania”), panel administratora w Google Ads (o ile posiadasz) itd. Narzędzia Google są darmowe i jak to często bywa – mają ograniczone możliwości. Plusem jest to, że na podstawową analizę słów kluczowych wystarczą. Jeśli chcesz podejść do problemu bardziej profesjonalnie – warto zainwestować w abonament w płatnych narzędziach analitycznych.
Strona poprawnie zoptymalizowana to taka, którą wyszukiwarka uważa za wartościową i przyjazną dla użytkownika. Jest wiele czynników, które składają się na taką końcową laurkę. Istotne sprawy to: poprawna mapa strony, szybkość jej ładowania, dopasowanie do wymagań urządzeń mobilnych, user experience, obszerność tekstów na stronie, zoptymalizowana grafika, zoptymalizowane adresu url wszystkich podstron, struktura graficzna strony, potrzebne przekierowania czy linkowanie SEO wewnętrzne.
Podstawowe i darmowe narzędzia to np. PageSpeed Tools (sprawdza szybkość ładowania strony) czy Google Mobile-Freindly Test (sprawdza przystosowanie strony do urządzeń mobilnych). Są także różne wtyczki do przeglądarek, która sprawdzają rodzaj i rozmiar czcionki na danej stronie, kody kolorów itd. Resztę wskaźników możesz sprawdzić wzrokowo chodząc sobie po stronie Gawła. Prawym przyciskiem myszy klikaj „Zbadaj” odnośnie interesujących elementów – zobacz jak ponazywane są zdjęcia (czy mają atrybut alt), jaką strukturę mają adresy url np. stron produktów, czy Gaweł ma dużo podlinkowanych słów na swojej stronie i dokąd one prowadzą itd.
Kwestia tekstów SEO jest ogromnie ważna. Od kilku lat to jeden z głównych czynników rankingowych Google. Dlatego wszystkie firmy inwestują teraz w copywriting, artykuły sponsorowane, długie opisy produktowe itd. Jeśli Gaweł prowadzi sklep internetowy podobny do twojego, zobacz
Oczywiście należy poklikać po stronie szacując obszerność i typy tekstów. Być może Gaweł zainwestował ostatnio w content marketing i treści? Możesz pobawić się w archeologa i spróbować odkopać starożytną wersję strony Gawła. Po to, aby zobaczyć co dokładnie się na niej zmieniło na przestrzeni, powiedzmy, ostatnich dwóch lat. Służy do tego narzędzie https://web.archive.org/.
Powyższy poradnik to tylko podstawy zagadnienia analizy konkurencji seo”. Chcę, aby ten poradnik był czymś w rodzaju wstępu lub inspiracji dla osób, które chcą na poważnie zabrać się za analizowanie konkurencyjnych stron w SEO. Pamiętajcie, że najlepsze rezultaty da tylko systematyczna praca oraz profesjonalne podejście do tematu, które wymaga niestety nakładów finansowych. Jest to jednak inwestycja, która moim zdaniem bardzo się opłaca.